piątek, 22 grudnia 2017

Google: świąt nie będzie

Google świąt nie będzie
Kolejny już raz Google tuż przed świętami postanowiło popsuć nastrój SEOwcom. Wczoraj jeden z pracowników Google poinformował, że od połowy grudnia wprowadzane są zmiany w algorytmie wyszukiwania, które wpłynęły już na pozycje stron w Stanach (szczegóły na SearchEngineLand). Jedno pytanie pozostaje jednak otwarte: czy Google jest z nami całkowicie szczere?

Zmiany w SERP dało się już zauważyć w połowie listopada, choć Google nie wspominało wówczas o wdrażaniu poważnych zmian. I prawdę mówiąc, częściej pracownicy tej wyszukiwarki używają określeń "drobne zmiany", "mało znaczące" i tym podobne i tak dalej. Ale nawet śledząc tylko https://algoroo.com/ można było zauważyć, że już od miesiąca "cuś" dzieje się w SERP-ach.

Urządzenia mobilne i znaczniki schema.org

Tym razem, podobno, aktualizacja algorytmu ma dotknąć/dotknęła strony, które w dalszym ciągu nie są odpowiednio przyjazne użytkownikom mobilnym, a także te, które nie wykorzystują znaczników schema.org. Czy też inaczej - te korzystające ze schema, mają powędrować wyżej w wynikach wyszukiwania.

Problem w tym, że "dostało się" również stronom, na których upychanie znaczników schema.org nie ma większego sensu, a i samo Google wychodziło zawsze z założenia, że "co za dużo to niezdrowo". Znaczniki te mają głównie zastosowanie w sklepach internetowych (oznakowanie produktów), czy serwisach takich jak filmweb (oznaczanie filmów i recenzji), ale trudno wyobrazić sobie wykorzystywanie ich na dużą skalę na prostych stronach informacyjnych czy serwisach-wizytówkach (oczywiście można oznakować godziny otwarcia firmy lub jej adres, choć dane te Google zwykle pobiera z wizytówek, a nie ze schcemy strony - chyba, że i tu nastąpi zmiana). A i takie skromniejsze witryny (i to już w listopadzie), dotknęły spadki (fakt, że nie katastrofalne, ale jednak widoczne).

Co tak naprawdę robi Google?

Z pewnością "psuje krew" SEOwcom, ale poza tym - trudno jednoznacznie określić. Google, o czym przekonaliśmy się już wielokrotnie, o naprawdę znaczących zmianach mówi otwarcie rzadko, pozostawiając osobom opiekującym się serwisami internetowymi zabawę w "zgaduj zgadulę" (a także rwanie sobie włosów z głowy i popadnie w nerwicę - niewątpliwie jest to jakiś sposób na wykończenie irytującej konkurencji i zdobycie większej liczby Klientów dla własnych linków sponsorowanych).

A zatem... świąt nie będzie?

Będą, ale po nich wielu webmasterów i osób zajmujących się SEO, przyjdzie zmierzyć się z kolejnym wertowaniem serwisów internetowych, wprowadzaniem modyfikacji tam, gdzie trzeba i tam, gdzie ma to sens. I oczywiście, dalszą zabawę w detektywów mających na celu odkrycie co jeszcze się zmieniło (a co Google przemilczało) i co można zrobić, by poprawić kondycję witryn Klientów.

12 komentarzy:

  1. Poleciały m.in. domeny ze słabszym profilem linków. Prawdopodobnie ostatnia aktualizacja nie ma wiele wspólnego z schema.org. Niewykluczone, że to jakaś ściema podana dla SEO-wców.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poleciały różne domeny, u mnie nie ma czegoś takiego jak słaby profil linków, bo praktycznie serwisów nie linkuję (jeśli już to z mocnych źródeł). Poszło wszystko, choć spadki nieduże, to jednak objęły wszystkie moje strony. Też w listopadzie i na to zwrócili też uwagę ludzie od Webpozycji. Google jak zawsze miesza nam w głowach. W spadki z uwagi na schema w ogóle nie wierzę, przyczyna musiała być inna. Zgadzam się, że pozostaje nam to co zwykle czyli kombinowanie co zrobiło Google i jak to teraz poodkręcać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, ale nie było nowej "aktualizacji" to tylko standardowy rollup wyników. Proszę nim napiszesz posta, sprawdź przeanalizuj. Nie ważne kto pierwszy napisze o tym posta. Ważne by podać prawdziwe i rzetelne informacje ;) Jeśli po testach wskażesz prawdopodobne czynniki podziel się! Ja tak robię. Wesołych Świąt Pani Ewelino!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie "Google confirms mid-December search ranking algorithm updates" brzmi dość jednoznacznie, pomijam już fakt, że nie ja pierwsza ten temat poruszyłam ;) Również radosnych świąt Panie Anonimie!

      Usuń
  4. Bardzo ciekawa analiza na temat tej aktualizacji (vel Barry Schwartz): https://www.seroundtable.com/google-maccabees-update-analysis-24951.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kabaret;-)) Przeczytajcie nowy wpis Barry'ego z wczoraj. Uwalili strony czołowych celebrytów świata i googlarz zapowiada, że się tym zajmą... Cała ta aktualizacja to jakiś największy niewypał ostatnich lat. Teraz będą odkręcać, czyli czas iść po popcorn:-) U mnie pospadały frazy, które bez ani jednego linka były w TOP5 od 3 lat, więc generalnie nie jest mi do śmiechu. Zobaczymy co wymyślą z tym dalej.

      Usuń
    2. Też uważam, że ta aktualizacja przebiegła... no, "dziwnie". Też spadły u mnie frazy, które od lat były w topach (w ostatnich dniach w ogóle jest wesoło - raz fraza wskakuje na miejsce 10, raz nie ma jej w TOP100, potem wraca na piątą pozycję - dotyczy to różnych fraz i różnych stron, żadna nie traktowana nadmiernym linkowaniem, o Czarnym Kapeluszu nie mówiąc). Rok 2018 zapowiada się ciekawie :)

      Usuń
    3. Ciekawe, ja w sumie większych spadków nie ujrzałem na swoich serwisach, a do wielkich one nie należą.

      Usuń
  5. "Czy Google jest z nami całkowicie szczere?"
    Na naszym rynku Google jest monopolem, więc, jak widać, może pozwolić sobie na małe przemilczenia dotyczące aktualizacji itp. Zdaje mi się jednak, że przeciętny Kowalski, który korzysta z wyszukiwarki, żeby kupić żonie kapcie, będzie zadowolony ze zmian wprowadzonych przez Google - ponieważ jednych nie zrozumie, a drugich nie zauważy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pytanie ile takich zmian przeszło wszystkim koło nosa...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy odnotowaliście jakieś duże zmiany? Czyżby google teraz stawiał wszystko na profil linków ?

    OdpowiedzUsuń
  8. W sumie bardzo ciekawe spostrzeżenie tutaj zauważyłem, postaram sie go zastosować wybierajac odpowiednią strategie na pozycjonowanie strony

    OdpowiedzUsuń