
Osobiście czuję się wyjątkowo uszczęśliwiona tą informacją, ponieważ Panda zwraca uwagę na treści publikowanych na stronach. Może dzięki temu uda się wreszcie zepchnąć z czołowych miejsc strony masowo linkowane, ale o fatalnej zawartości merytorycznej, często przypominającej wymieszanie grochu z kapustą. A także marnej jakości strony "zapleczowe" czy też nakierowane wyłącznie na masowe sprzedawanie linków w treści, która ze stronami na które kierują odnośniki, nie ma nic wspólnego. Pod tym względem będę zdecydowanie kibicować Google! Go go Panda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz